Pewnie będziecie zaskoczeni, jak przeczytacie, że w tym tygodniu pierwszy raz w życiu zjadłam sorgo! Jedna z moich klientek ma dość restrykcyjne zalecenia od lekarza Tradycyjnej Medycyny Chińskiej i jednym z nich jest włączenie tego zboża do codziennej diety. O sorgo słyszałam już wcześniej oczywiście ale jakoś nigdy nie było nam po drodze. Może dlatego, że u mnie na pierwszy plan zazwyczaj wjeżdża kasza jaglana i słodki brązowy ryż. Kilka dni temu zaopatrzyłam się w sorgo białe i czerwone i już mam za sobą 2 dania, a w głowie bardzo dużo pomysłów na kolejne 🙂
Zanim jednak podpowiem co smacznego z sorgo ugotować, napiszę kilka słów o właściwościach tego bezglutenowego zboża, ale z punktu widzenia dietetyki Tradycyjnej Medycyny Chińskiej.
Sorgo należy do zbóż o ciepłej termice a jego smak jest słodki (ma też fajny orzechowy posmak i konsystencję stawiającą opór przy gryzieniu, a ja to lubię). Co za tym idzie, jego przynależność do elementu Ziemi klasyfikuje je jako zboże, które możemy włączyć do oczyszczających kuracji w okresie DOJO!
Działanie sorgo skierowane jest na Śledzionę, Płuca, Żołądek i Jelito Grube. Czyli tak naprawdę cały Potrójny Ogrzewacz. Czy może być lepiej? Może!
Właściwości bardzo mi się podobają, ponieważ dotyczą problemu, z którym boryka się doskonała część naszego społeczeństwa, a chodzi mi oczywiście o wilgoć! Sorgo rozprasza zimno, odprowadza gorąco i usuwa wilgoć! Czy to nie brzmi wspaniale? Czy pokocham je bardziej od kaszy jaglanej? 😀 Tego akurat nie jestem pewna ale wiem, że stanie się jednym z podstawowych produktów w mojej spiżarni.
Grzybowe kaszotto – sorgotto z pieczarkami i brukselką
Dzień wcześniej, wieczorem namaczam sorgo. Zboże wymaga około 12 godzinnego moczenia. Ale niech Was to nie przeraża – Wy tylko wsypujecie sorgo do miski i zalewacie wodą, proces moczenia już przebiega bez Waszego udziału 😉 Następnego dnia gotujecie kaszę do miękkości. U mnie na opakowaniu było napisane, żeby gotować około 30 min, mnie zajęło to około 45-50 min. Zależało mi na dość miękkich i jędrnych ziarnach ale nie al dente.
5 sztuk suszonych borowików (mogą być inne suszone grzyby) rozkruszam na mniejsze kawałki i namaczam w gorącej wodzie, odstawiam na około godzinę.
W dużym rondlu rozgrzewam masło ghee, dodaję cebulę (możesz pominąć), wsypuję ugotowane sorgo, zalewam gorącym bulionem i gotuję mieszając dość często. Dodaję grzyby razem z wodą, w której się moczyły, mieszkam i gotuję do wchłonięcia się całego płynu. Kiedy sorgotto ma gęstą i kremową konsystencje dodaję 1 łyżkę octu balsamicznego lub sok z cytryny oraz jeszcze 1 łyżkę masła ghee. Doprawiam wędzona solą, odrobina pieprzu, zmielonym kuminem i fenkułem, suszonym tymiankiem i dużą garścią świeżych posiekanych ziół – natka pietruszki, kolendry, koperku.
Pieczarki kroję na grube plastry i podduszam z masłem klarowanym, odrobiną wody, łyżką sosu sojowego i chlustem octu balsamicznego. Doprawiam tymiankiem. Pieczarki z powodzeniem możesz zastąpić boczniakami, grzybami shitake lub w sezonie świeżymi leśnymi grzybami.
Brukselkę gotuję 10 minut w osolonym wrzątku.
Kaszotto podaję z duszonymi pieczarkami i ugotowana brukselką, posypując świeżymi ziołami.
Wiosenna zupa warzywna z sorgo
Na dnie garnka rozgrzewam masło ghee, dodaję pokrojony w plasterki por i czosnek, chwilę podsmażam, dodaję pokrojoną w plastry marchew, seler naciowy, pokrojony w kostkę pietruszkę korzeń, garść posiekanej kapusty włoskiej i kilka łyżek ugotowanej kaszy sorgo. Mieszam, solę, dodaję kurkumę, wlewam bulion warzywny i gotuję około 30 minut. Na koniec można dodać 3 łyżki przecieru pomidorowego oraz doprawić do smaku odrobina octu balsamicznego. Podajemy z dużą ilością świeżych ziół oraz opcjonalnie z garścią świeżego szpinaku.
Pewnie będę testować więcej dań z sorgo, więc zaglądajcie tu czasem, będę z przyjemnością dzielić się z Wam nowymi odsłonami tego zboża.
Pierwsze słyszę o sorgo a brzmi jak coś dla mnie! Dziękuję za kolejną podpowiedź, koniecznie muszę odtworzyć przepis na kaszotto 🙂
i jak, przetestowałaś już? czekam na opinię :*