Stawiaj na lokalność i sezonowość. Ogranicz mięso. Myśl o Ziemi.
Kondycja naszej planety jest coraz słabsza. Rezygnując z jedzenia mięsa, kupując produkty lokalne, sezonowe, właściwe dla naszej strefy klimatycznej możemy dołożyć swoją cegiełkę do obniżenia niszczącej emisji CO2.
Czy zdajecie sobie sprawę, że około 24% uwalnianego w powietrze dwutlenku węgla pochodzi z przemysłu spożywczego? Energia, którą pochłaniają przemysłowe hodowle i generowane przez nie ścieki i odpady, po to, aby na naszych talerzach mógł wylądować wątpliwej jakości kawałek mięsa jest przeogromna. Do tego dochodzą pola uprawne, które zasiewa się soją i kukurydzą, aby jak najtaniej móc wykarmić zwierzęta skazane na rzeź. Pod tereny te wycina się lasy, jałowi ziemie uprawne. Nie mam w sobie zgody na takie działania. Ograniczając jedzenie mięsa jesteśmy w stanie poprawić stan Ziemi. Wierzę, że każdy mały krok przyczynia się do zmiany. Zależy mi więc na wspólnym wypracowaniu rozwiązań, które będą zbliżać nas choć trochę do bycia lepszym dla siebie, naszych bliskich i dla Ziemi. Wybieranie sezonowych, lokalnych produktów przekłada się na stan naszego zdrowia. Nic tak nas tak nie zasili jak to, co zostało zerwane w pełni dojrzałe, jest świeże i nie wędrowało do nas przez setki kilometrów. Popieram i jestem zachwycona również powrotem do korzystania z darów lasów i łąk, roślinności rodzimej, dzikiej i czasem zapomnianej, a która tak bliska była naszym przodkom. Oprócz wspaniałych leczniczych właściwości może wnieść do naszego menu niebanalne atrakcje smakowe! Z ogromna ciekawością poznaję nowe gatunki i wprowadzam je w swoje codzienne dania!